Senegal to państwo w Afryce Zachodniej leżące w jej części najbardziej wysuniętej w kierunku zachodnim, nad Oceanem Atlantyckim. Jego stolicą jest Dakar.
A skrajnym zachodnim punktem Afryki jest znajdujący w Senegalu Półwysep Zielonego Przylądka, od którego nazwę wzięły leżące w odległości 600 km Wyspy Zielonego Przylądka.
Pierwsza pocztówka została 'wygrzebana' spośród innych właśnie na tych wyspach. Trochę przyniszczona, bo z dalekiej podróży. Z Senegalu do Cabo Verde, a potem do Polski.
Na pocztówce miasteczko w regionie Casamance i bębny 'bombolong' - instrument wykonany z pnia drzewa, często używany w Afryce do przekazywania wiadomości na odległość.
Casamance to obszar w południowym Senegalu, leżący pomiędzy Gambią a Gwineą Bissau. Terytorium to posiada znaczące bogactwa naturalne, najlepsze ziemie uprawne i jest zapleczem żywnościowym kraju. Przypuszczalnie dysponuje także złożami ropy naftowej. Wśród wszystkich nienaturalnych granic będących pozostałością kolonializmu w Afryce, granica Senegal-Casamance-Gambia jest jedną z najdziwniejszych, co widać na powyższej mapce. Fizyczna izolacja od reszty kraju, różnice historyczne, etniczne i religijne są przyczyną poważnych konfliktów na tym obszarze.
I druga pocztówka - ta przybyła z Kanady.
To chłopiec z plemienia Bassari podczas obrzędu inicjacji, czyli przejścia młodych chłopców w dorosłość. Uroczystość ta najczęściej obywa się to między 15-ym a 20-tym rokiem życia.
Bassari to grupa etniczna zamieszkująca m.in. południowo-wschodnią część Senegalu, tzw. kraj Bassari.
Obszar Bassari został wpisany na Listę UNESCO w 2012 r. ze względu na umiejętność wykorzystania trudnych warunków naturalnych przez miejscową ludność, która pomimo ograniczeń środowiskowych pielęgnuje tradycyjne praktyki rolniczo-kulturowe.
"Bombolong" - zabawna nazwa :D
OdpowiedzUsuńObie kartki mi się podobają, choć chyba pierwsza ze względu na napis, bardziej przyciąga mój wzrok. Obie jednak zasługują na uwagę, bo druga opowiada ciekawą historię, która na pierwszy rzut oka nie jest oczywista. Świetnie mieć takie perełki w kolekcji, mimo że nie są z oryginalnego państwa to mimo wszystko dobrze mieć świadomość, że posiada się takie egzotyczne pocztówki :)
Ten chłopiec nie wygląda na szczęśliwego z powodu stania się dorosłym...
OdpowiedzUsuńGratuluję takich okazów.
Pierwsza pocztówka bardziej mi się podoba. Chociaż nie byłem w Senegalu, to poznałem kilku mieszkańców tego kraju na studiach.
OdpowiedzUsuńObydwie pocztówki mają swój urok :)
OdpowiedzUsuńDwie różne pocztówki, ale obydwie bardzo ciekawe. Gratuluję tak rzadkiego kraju :)
OdpowiedzUsuńMoje wszystkie pocztówki z Senegalu zgubiły się w drodze :(
OdpowiedzUsuńJak spojrzałam na drugą pocztówkę, to na początku myślałam, że to dziewczyna :) Dopiero drugie spojrzenie i doczytanie notki rozwiało moje wątpliwości :)
OdpowiedzUsuńFajne te kartki :-)
OdpowiedzUsuń