Północną Tajlandię zamieszkuje jedno z ciekawszych plemion, rozsławione przez publikacje i programy telewizyjne na całym świecie. Chociaż wiele osób o nim słyszało, to nie wszyscy wiedzą jak ta grupa etniczna nazywa się. Zwyczajowo określa się je jako 'długie szyje’, 'żyrafy’ lub 'smoczyce’.
To plemię Karen. Kobiety z tego plemienia swoją popularną nazwę zawdzięczają specjalnym obręczom, które noszą wokół szyi. Obręcze zakłada się już kilkuletnim dziewczynkom, aby przyzwyczaić je do ich noszenia. Dorosłe kobiety zakładają aż do 25-ciu obręczy jednocześnie, które mogą ważyć nawet ponad pięć kilogramów.
Wymienić
można dwie, które chyba najczęściej są powtarzane. Powodem, dla których
kobiety Karen noszą obręcze, jest zapobiegnięcie śmierci w przypadku
ataku przez tygrysa. Wedle tej legendy, atakujące tygrysy zawsze rzucały
się do szyi swojej ofiary przegryzając ją. Stalowe obręcze miały więc
być na tyle silne i wytrzymałe, aby powstrzymać kły bestii.
Druga legenda ma związek z mieszkańcami innych wiosek. Mężowie z plemienia Karen w obawie, że ich żonami mogą zainteresować się inni mężczyźni, nakazali swoim kobietom nosić obręcze, ponieważ wyglądały w nich bardzo nieatrakcyjnie. Ta nieatrakcyjność chroniła je przed licznymi spojrzeniami męskich oczów i zapobiegała jakimkolwiek aktom zdrady bądź gwałtu.
Druga legenda ma związek z mieszkańcami innych wiosek. Mężowie z plemienia Karen w obawie, że ich żonami mogą zainteresować się inni mężczyźni, nakazali swoim kobietom nosić obręcze, ponieważ wyglądały w nich bardzo nieatrakcyjnie. Ta nieatrakcyjność chroniła je przed licznymi spojrzeniami męskich oczów i zapobiegała jakimkolwiek aktom zdrady bądź gwałtu.
Istnieje wiele legend uzasadniających ten zwyczaj. Chyba najczęściej są powtarzane te dwie. Jedna z nich pochodzi z czasów, gdy koło wiosek kręciły się tygrysy i obręcze miały chronić przed śmiercią w przypadku ataku. Wedle tej legendy, atakujące tygrysy zawsze rzucały się do szyi swojej ofiary przegryzając ją. Stalowe obręcze miały więc być na tyle silne i wytrzymałe, aby powstrzymać kły zwierzęcia.
Druga legenda ma związek z mieszkańcami innych wiosek. Mężowie z plemienia Karen w obawie, że ich żonami mogą zainteresować się inni mężczyźni, nakazali swoim kobietom nosić obręcze, ponieważ wyglądały w nich bardzo nieatrakcyjnie. Ta nieatrakcyjność chroniła je przed licznymi spojrzeniami obcych mężczyzn.
Dzisiaj te kobiety są swoistą atrakcją... dla turystów. Z pozowania do zdjęć można utrzymać rodzinę.
Kiedyś oglądałam jakiś program o tym plemieniu.
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja. Jeśli się nie mylę to był program Cejrowskiego.
Usuńoglądałam kiedyś jakiś reportaż na ten temat. dziwny zwyczaj, bardzo.. no i na pewno nie jest to wygodne.. :)
OdpowiedzUsuńTeż oglądałam program o tym plemieniu w telewizji. Tradycje tradycjami, ale ta według mnie jest w jakiś sposób okropna, te szyje na pewno są zniekształcone.
OdpowiedzUsuńCo kraj, to obyczaj :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam artykuł o tym w gazecie :)
OdpowiedzUsuńJa także oglądałam program w telewizji właśnie Cejrowskiego i oglądałam taką mini wystawę zdjęć między innymi tego plemienia w Łodzi. Pierwszy raz spotykam się z nazwą "smoczyce" - ciekawe skąd się wzięła akurat ta nazwa... Kurde, 5 kilo nosić na szyi to chyba łatwo nie jest... Ale kartka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń