Pomimo gęstej zabudowy Singapur jest miastem zielonym.
Także dzięki otwartym w 2012 roku ogrodom botanicznym przy zatoce - Gardens by the Bay.
Ogrody są nietypowe, futurystyczne. To jedno z największych założeń tego typu na świecie. Składają się z trzech części: Bay South, Bay East and Bay Central. Utworzone na zrekultywowanych terenach Singapuru, o powierzchni 101 ha, są rekreacyjną atrakcją dla mieszkańców i turystów.
Ogrody by the Bay są integralną częścią projektu "Miasto w ogrodzie", stworzonego, by kompletnie odmienić jakość życia w mieście i pokazać najlepsze rozwiązania techniki, w połączeniu z naturą
Cały park wyposażony jest w komfortową infrastrukturę zapewniającą przestrzeń do spotkań, rekreacji, różnorakie kawiarenki, restauracje i inne obiekty usługowo-handlowe.
A w kolejnym poście pokażę to, co stanowi największą atrakcję ogrodów.
Wow pięknie tam :) Moja koleżanka ze studiów miała okazję tam być w tym roku :) Zazdroszczę jej takiego wyjazdu
OdpowiedzUsuńPierwsza pocztówka najładniejsza:)
OdpowiedzUsuńZ Singapurem kojarzy mi się film "Zmiennicy"
Mieliśmy ostatnio na angielskim prezentację o Singapurze. Żyje tam mnóstwo milionerów, praktycznie w co szóstym domu jest milioner. Ale jednocześnie w kraju tym panują bardzo dziwne prawa, nie można np. pluć w miejscu publicznym, ale prostytucja jest legalna.
OdpowiedzUsuńMimo to chciałabym odwiedzić ten kraj ze sporym kieszonkowym, aby móc pójść do słynnego hotelu Marina Bay Sands i wykąpać się w basenie bez krawędzi :D
Pocztówki są wspaniałe!