To jeden z najbardziej znanych wodospadów świata, położony na granicy amerykańsko-kanadyjskiej. Na pewno wiele osób marzy żeby go zobaczyć. Też marzyłam, marzyłam, aż pojechałam na wycieczkę /TU opis/.
Rzeka Niagara, płynąca z jeziora Erie do jeziora Ontario, musi pokonać
prawie stumetrową różnicę poziomów. Mniej więcej w połowie drogi rzeka
rozwidla się na dwie części i spada dwiema około 50-metrowymi kaskadami.
Jedna część wodospadu, ta mniejsza leży w całości na terytorium USA. Jej kaskady, American i Bridal Veil, o łącznej szerokości około 300 m, rozdzielone są wąską wyspą. Druga część to "kanadyjska" Horseshoe,
znacznie szersza bo 900-metrowa. Granica między USA i Kanadą biegnie
środkiem tej drugiej części. Po obu stronach wodospadu zbudowano dwa
miasta o tej samej nazwie - Niagara Falls.
Pocztówek niestety nie przywiozłam wiele, czego żałuję
Ale zobaczyć to jedno, a podpłynąć stateczkiem pod samą kaskadę to drugie. Usłyszeć ryk wodospadu, skąpać się w fontannie kropel wody, wrażenia niesamowite.
Do takiej wycieczki pod gardziel wodospadu zachęca ta oto reklamowa pocztówka.
Chciałabym kiedyś zobaczyć Niagarę na żywo :)
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają. Trzeba im tylko troszkę pomóc :). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoje marzenie to pojechać do USA- ale jak już tam będę to Niagarę też bym chciała zobaczyć ;)
OdpowiedzUsuńJak uda mi się spełnić ten cel - to chyba wykupie wszystkie pocztówki jakie to możliwe;P i przywiozę ze sobą makulaturę;P
Przecudowne pocztówki! Aż Ci ich zazdroszczę ;-)
OdpowiedzUsuńGórna kartka moim zdaniem najlepsza! Niagarę będę oglądać we wrześniu, już nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie popłyń stateczkiem.
Usuńkiedyś obserwowałam na jakiejś stronie ten wodospad na żywo :)
OdpowiedzUsuń