I tym sposobem mam pocztówki z kolejnego państwa.
Samarkanda to czwarte co do wielkości miasto Uzbekistanu, a pod względem historycznym najdłużej zamieszkałe miasto świata. Starożytne miasto w tym miejscu istniało już w VI wieku p.n.e. Dzięki swemu położeniu, na jedwabnym szlaku łączącym Chiny z Europą, stała się największym miastem Azji Środkowej. To położenie sprawiło też, że walki o wpływy toczyli tu Chińczycy, Mongołowie, Arabowie, Turcy. Ślad ich obecności pozostał we wspaniałych zabytkach, które zachwycają do dziś.
W Samarkandzie jest też polski ślad. To jedno z miejsc zesłań Polaków po powstaniu listopadowym i styczniowym. W czasie II wojnie światowej była też miejscem formowania się oddziałów Armii Andersa.
Dzisiejsze pocztówki przedstawiają zespół nekropolii Shahi-i-Zinda. Nazwa oznaczająca 'żyjącego króla' wiąże się z legendą dotyczącą kuzyna Mahometa, który brał udział w pierwszych wyprawach Arabów do tego miejsca i na murach Samarkandy został ciężko ranny. Schronił się pod ziemią, gdzie ponoć żyje do dziś.
Kompleks budowli, obejmujący m.in. mauzolea i meczety był stawiany na przestrzeni ponad dziewięciu wieków /od XI do XIX/ i liczy ponad dwadzieścia budynków.
Piękne mozaiki i ornamenty zachwycają.