Krzywe, kolorowe, wykute w skale, o przedziwnych kształtach. To ciekawe jak dziwaczne potrafią być projekty architektoniczne. Czasami ma się wrażenie, że wyobraźnia ludzka nie zna granic.
Odbiegają od przyjętych wyobrażeń o domu z płaską podłogą i prostopadłymi ścianami. I dachu nad głową. Jedne są zamieszkałe, inne powstały jedynie jako atrakcja turystyczna.
Kilka z nich mam na pocztówkach.
To Wiedeń i Dom Hundertwassera. Kompleks mieszkalny zaprojektowany przez tego austriackiego artystę. Kolorowy, o nieregularnych kształtach i rozwiązaniach unikających linii prostych. Z mnóstwem roślin w różnych miejscach, co ma podkreślić partnerstwo człowieka i przyrody.
A to Czechy, Praga i Tańczacy Dom zaprojektowany przez amerykańskiego architekta o polskich korzeniach. W sylwetce domu można dopatrzeć się pary tancerzy, stąd bywa także nazywany Ginger i Fred, na cześć znanej pary - Freda Astaira i Ginger Rogers. Budynek jest biurowcem, mieści się w nim także kawiarnia a na najwyższym piętrze restauracja z tarasem widokowym.
I coś swojskiego, odwrócony dom, stojący 'na głowie' w Szymbarku na Kaszubach. Postawiony jako atrakcja turystyczna. Podobne domy, mające przyciągnąć turystów, można spotkać również w innych, polskich miejscowościach.
Nie udało mi się natomiast zdobyć pocztówki z najsławniejszym polskim, nietypowym domem - Krzywym Domkiem w Sopocie. Gdyby ktoś miał takową, to chętnie się wymienię.
Najbardziej zaciekawił mnie ten Dom Hundertwassera w Wiedniu. Ogólnie fajna jest ta pierwsza kartka ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te budowle :) Do Szymbarku mam zamiar się wybrać z rodzinką jeszcze w te wakacje, mam nadzieję, że się to uda :)
OdpowiedzUsuńAle świetny post, Krystyno! :) Niby miejsca na pocztówkach nie są niezwykłe, ale same obiekty już jak najbardziej tak. Wszystkie, które pokazałaś chciałabym zobaczyć na żywo, bo nawet tego w Szymbarku nie widziałam. Mam jedynie zdjęcie pod Krzywym Domkiem w Sopocie, a także byłam w środku :) Lubię takie "dziwadła" i nie klasyczne formy budynków!
OdpowiedzUsuńA ja nie mam żadnej pocztówki z takimi obiektami ;P nawet Polskiej :P
OdpowiedzUsuńSłynne Wiedeńskie domy, nigdy dla mnie nie będą tandetne :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ta Praga jest bardziej... :>
Świetne są te budynki. Od razu chciało by się przy nich stanąć i zobaczyć je na żywo.
OdpowiedzUsuńWidziałam tyko ten wiedeński, z zewnątrz. To normalny, mieszkalny budynek, więc się go nie zwiedza.
OdpowiedzUsuńDom Hunderwassera to coś, co spodobało mi się szczególnie w Wiedniu. Kolorowy, radosny, wyjątkowy. Byłam w Pradze, ale tego domu nie widziałam... Za to w Szymbarku stałam w dłuuugiej kolejce, aby potem być w domku przez może kilka minut. :/ Ale to ciekawe doświadczenie.
OdpowiedzUsuńNo to rozumiem, że wycieczka do Wiednia udała się :)
UsuńWszystkie 3 pocztówki z dziwnymi budynkami są świetne!
OdpowiedzUsuńZnakomity post okraszony ślicznymi widokówkami :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej oryginalny to ten polski dom.
OdpowiedzUsuńUwielbiam odwiedzać miejsca, gdzie postawione są takie budynki. Zobaczenie ich na własne oczy jest cudownym przeżyciem :)
OdpowiedzUsuńWiedeń - bomba! Praga - no nie wiem.... Szymbark - wow! Chciałabym bardzo wybrać się do Szymbarku, jednak trochę się boję... Mój błędnik szaleje podczas jazdy samochodem, a co dopiero w takim miejscu!
OdpowiedzUsuńKolorowy domek w Wiedniu wygląda przepięknie. Trochę przypomina mi Argentynę, ale to pewnie przez kolory. Biurowiec w Pradze miałam okazję widzieć, ale nie widziałam, że przedstawia on parę tancerzy. I dopiero po Twoim wpisie to dostrzegłam.
OdpowiedzUsuń