Niedawno udało mi się pozyskać kilka pocztówek z zabytkowymi obiektami architektury drewnianej. Są wśród nich te trzy cerkwie znajdujące się w woj. podkarpackim - powiat bieszczadzki.
Drewniane cerkiewki w Bieszczadach to jeden z najbardziej charakterystycznych i rozpoznawalnych
symboli tego regionu. Po zawirowaniach wojennych oraz okresu powojennego pozostało niewiele tego typu obiektów w
stosunku do tego co było przed wojną. Najwięcej zniszczeń dokonała jednak nie wojna, a czasy powojenne, szczególnie lat 50 i 60, kiedy to wiele cerkwi zostało rozebranych.
Te które pozostały mogą się podobać.
Hoszów - Wznoszenie cerkwi greckokatolickiej pw. św. Michała Archanioła w Hoszowie rozpoczęto w połowie lat trzydziestych
XX wieku. Zgodnie z tradycją budowana była na miejscu poprzedniej świątyni, która wg
niepotwierdzonych źródeł datowana jest na rok 1770. Jej budowę ukończono dopiero po wojnie, w roku
1948 i przez 3 lata służyła wiernym w ZSRR jako cerkiew greckokatolicka. Hoszów powrócił w granice Polski w 1951 roku i przez następne kilkanaście lat cerkiew stała opuszczona.
W roku 1970 obiekt
przejęła parafia rzymskokatolicka, obecnie jest to kościół pw. bł. Bronisławy.
Hoszowczyk - Cerkiew w Hoszowczyku została wzniesiona w 1926 roku. W 1951 roku została zamknięta przez lokalne władze i do 1970 również stała opuszczona. Obecnie to kościół rzymsko-katolicki.
Moczary - świątynię wzniesiono w 1919 roku na miejscu poprzedniej cerkwi z roku 1754. W roku 1951, w ramach tzw. 'prostowania granic' cerkiew pw. Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja
powróciła z ZSRR do Polski. W latach 50-tych osiedleni tu greccy
emigranci, zdewastowali cerkiew użytkując ją jako magazyn i niszcząc jej
wyposażenie. W stanie bardzo daleko posuniętej dewastacji została przekazana w roku
1991 parafii łacińskiej. Obecnie to kościół rzymsko-katolicki pw. Niepokalanego Serca NMP.
Uwielbiam tę serię! Mam 8 pocztówek z tymi cerkwiami, ale Moczarów i Hoszowa jeszcze nie udało mi się zdobyć.
OdpowiedzUsuńSeria rzeczywiście b. ładna. Mam jeszcze jedna pocztówkę ale z innego rejonu.
UsuńBardzo ładna seria, nie dość, że cerkwie są urokliwe, to podoba mi się ten pomysł z drewnianą ramką. I świetnie, że na pocztówkach widnieją nazwy miejscowości, bo są to raczej nieznane miasteczka, więc dobrze dowiedzieć się, gdzie można znaleźć takie zabytki.
OdpowiedzUsuńWidziałam gdzieś kiedyś tę serię i jestem nią zachwycona!
OdpowiedzUsuńDrewniana ramka... tego jeszcze nie widziałam... O.o Super zdobycz :)
OdpowiedzUsuńWidząc pierwszy raz te kartki myślałam, że to tylko zdjęcie, a napis został dorobiony i nie widnieje na pocztówce. Moje spojrzenie na te pocztówki zmieniło się w chwili, gdy pierwsza z nich do mnie przyleciała i wiedziałam, że napis jest mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńWszystkie drewniane budynki uwielbiam, bo jest to zazwyczaj kawał historii, a niekiedy bardzo ciekawej historii z licznymi przejściami. Wszystkie pocztówki z tej serii uwielbiam, choć nie mam ani jednej to i tak lubię je oglądać. Cerkwie są śliczne i chętnie zobaczyłabym je na żywo z zewnątrz.
OdpowiedzUsuńCiekawa drewniana architektura. Zainteresowało mnie to, że te świątynie położone są na odludziu - nie widać żadnych innych zabudowań w pobliżu.
OdpowiedzUsuńNa odludziu raczej nie, bo wierni tu przychodzą. Ale na wzniesieniach, czy na krańcach wsi, tak. Na zdjęciach rzeczywiście sprawiają takie 'samotne' wrażenie.
UsuńZgadzam się z moimi poprzednikami - ta seria jest śliczna!
OdpowiedzUsuńNie raz byłam w Bieszczadach, ale jak dotąd nigdy nie odwiedzałam tamtejszych cerkwi.
Bardzo fajna seria. Miałem okazję widzieć podobne cerkwie kiedy byłem w Bieszczadach.
OdpowiedzUsuńPiękne pocztówki :) W Bieszczadach pozostały właśnie takie miejsca jako pozostałości po Ukraińcach, którzy tam mieszkali.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta seria pocztówek,ale niestety nie posiadam ani jednej ;-)
OdpowiedzUsuńUcieszyła by mnie taka pocztówka ;)