Pierwsza z wiatrakiem.
Przebyła 1083 km w ciągu 23 dni.
To wiatrak o nazwie Hommel czyli Trzmiel, znajdujący się w okolicach Haarlem, na zachód od Amsterdamu.
Młyn pochodzi z XIX wieku, jakkolwiek był wielokrotnie przebudowywany, m.in. po pożarze w 2-giej połowie ub. stulecia. Na bazie ośmiokąta, kryty strzechą.
I druga pocztówka
Przebyła podobną trasę, 1079 km w ciągu 20 dni.
Przedstawia uroki miasta i gminy Amstelveen w zachodniej części Holandii.
Amstelveen uchodzi za najbardziej zielone miasto Holandii.
Ciekawe pocztówki. Dziwne tylko, że z Holandii tak długo podróżują...
OdpowiedzUsuńW tej chwili w Europie funkcjonują dwa rodzaje przesyłek listowych i kartek w obrocie pomiędzy dwoma krajami:
Usuń1- Priorytetowa (dawna Lotnicza) - czas doręczenia 3-5 dni
2- Standardowa (dawna Zwykła drogą lądową) - czas doręczenia 3-4 tygodnie!!!
Jest to zgodne z przyjętymi konwecjami pocztowymi.
Poczty lepiej zarabiają na przesyłkach priorytetowych więc nie spieszą się z doręczaniem tych zwykłych.
Liczą na to że, część klientów po takim doświadczeniu następnym razem zdecyduje się na przesyłkę priorytetową.
Wiatraki maja swój urok i to te z Holandii ;)
OdpowiedzUsuńHolandia to uroczy kraj. Chciałabym tam spędzić jakieś dłuższe wczasy. Mamy tanie busy do Holandii z Radomia, będę musiała skorzystać z ich oferty. :) Marzę, żeby zobaczyć na żywo taki widok, jak na Twojej pocztówce. Postcrossing to wspaniała inicjatywa. :D
OdpowiedzUsuń