Pierwsza pocztówka ze Szwajcarii.
Dystans 898 km pokonała w 11 dni.
Przedstawia urokliwe, średniowieczne miasteczko Zug, położone w środkowej Szwajcarii, nad jeziorem o tej samej nazwie.
Stolica najmniejszego, ale zarazem najbogatszego kantonu Szwajcarii.
Lepiej nie wiedzieć jak wysokie są tam dochody a jak niskie podatki.
Piękne widoki na pocztówce.
OdpowiedzUsuńA dochody są na pewno wielokrotnie wyższe niż w Polsce w każdym kantonie;)
Szwajcaria to jeden z nielicznych krajów europejskich, z którego jeszcze nie mam pocztówki.
Zawsze nam czegoś brakuje do kolekcji. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.
UsuńPozdrawiam:)
Piękna kartka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za pomoc u mnie na blogu :) Kartka piękna. Widocznie mądrzy ludzie zarządzają tym miasteczkiem. Może wyślemy naszych polityków na wycieczkę żeby się trochę w Szwajcarii douczyli w temacie rządzenia.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że ja długo nie dostawałam kartek ze Szwajcarii i jednocześnie nie mogę zapomnieć mojej radości po otrzymaniu tej pierwszej :) Pocztówka śliczna, najbardziej urokliwy widoczek to ten w prawym górnym rogu.
OdpowiedzUsuńKiedyś to chyba Cypr uchodził za raj podatkowy, nie wiem, czy nadal tak jest.